MENU

Sesja ślubna na Kasprowym Wierchu, plener ślubny w Tatrach

Wyjazd w góry, obojętnie czy są to Tatry czy Bieszczady zawsze sprawie mi wiele radości.  Sesja ślubna na Kasprowym Wierchu to duże wyzwanie, a zarazem wielka frajda Par Młodych jak i fotografa ślubnego. Trzeba zaplanować odpowiedni dzień z dobrą pogodą, uzyskać pozwolenie od Tatrzańskiego Parku Narodowego, spakować odpowiednie buty itd.

Lilka z Danielem postawili na sesję ślubna na Kasprowym Wierchu. Kasprowy Wierch położny jest w Tatrach zachodnich na granicy polsko – słowackiej.  Na szczyt o wysokości 1987m prowadzi wiele szlaków o różnym stopniu trudności. Możemy się tam również dostać m.in. z Kuźnic koleją linową wybudowaną w latach 30-tych. Na szczycie znajduję się obserwatorium meteorologiczne i jest to najwyżej położony budynek na terenie Polski. W rejonie Kasprowego Wierchu rozchodzą się szlaki m. in. na Świnicę i Czerwone Wierchy. Z Kasprowego Wierchu możemy podziwiać piękne górskie widoki, które spotkać możemy na widokówkach lub w katalogach.

Najpopularniejsze miejsce w Tatrach na sesję ślubną.

Zaraz po Morskim Oku, Kasprowy Wierch to chyba najpopularniejsze miejsce na sesję ślubną w Tatrach. Wystarczy tylko 30 minut by wjechać kojką na szczyt i rozkoszować się niesamowitymi widokami. W miesiącach wakacyjnych spotkać możemy tam bardzo dużo liczbę turystów i na pewno kilka Par Młodych, które postanowili zorganizować tam swoją sesję ślubną.

Z Krosna do Zakopanego na sesję ślubną

Z Krosna do Zakopanego podróż trwa ponad trzy godziny. Bilety na kolejkę można zarezerwować internetowo i tak też zrobiliśmy. W Zakopanym, aby dostać się do Kuźnic trzeba zostawić auto na parkingu i po 15 minutach marszu jesteśmy na miejscu. Możemy skorzystać też z transportu, który oferują Górale. W planach mieliśmy wyjechać kolejką i skończyć sesję po zachodzie słońca, co nie do końca nam się udało.

Sesja ślubna na Kasprowym Wierchu – piękne widoki na Tatry

Jak już wcześniej wspomniałem Lilka jest fotografem, co powodowało, że świetnie nam się razem pracowało. Nie udało nam się jednak doczekać zachodu słońca na Kasprowym Wierchu, ponieważ ostatnia kolejka zjeżdżała dużo wcześniej, a na pieszą wędrówkę w dół nie byliśmy przygotowani. Dzień zakończyliśmy w góralskiej knajpce niedaleko Zakopanego, ale to już temat na inną historię.  Świetnie się bawiłem z Lilką i Danielem. Pozdrawiam Was gorąco i było mi niezmiernie miło być waszym fotografem ślubnym.

Każdemu mogę polecić wyjazd na sesję ślubną w Tatry. Niesamowite widoki i klimat Zakopanego sprawią, że będzie to dla Was niezapomniana przygoda.

CLOSE